nie wiem skąd tak wysoka ocena. Sceny taneczne, owszem kawał dobrej choreografii, ale to tylko tyle i może aż tyle bo wyłącznie tylko tym broni się film. Co was tak nim urzekło?
Muzyka, opowiadana historia, którą można powiązać z biografią Barysznikowa, rozterki związane z miłością do ojczyzny, wspomnieniami, bliskimi ludźmi, a nową, "lepszą" ojczyzną, wolnością...
W tym filmie jest naprawdę sporo dobrych i ciekawych rzeczy, które mogą się podobać. Mnie natomiast dziwi twoja niska ocena :)
Właśnie dlatego taka wysoka ocena:)) Michaił Barysznikow rządzi:))hehe Pomysleć, że jeszcze parę dni temu go nie znałem. Dopiero zauważyłem go w filmie "Mój tata Barysznikow". Skądinąd świetny film. Choć rosyjski. Ale całkiem miły:))
Zgoda. Film pod względem aktorskim, czy fabularnym to średniak. Ale pamiętamy o nim głównie za sprawą świetnej ścieżki dźwiękowej, a przede wszystkim kilku niezłym piosenkom. I żeby było jeszcze śmieszniej, najsłynniejsza "Say You, Say Me", nie zosała wydana na oficjalnym soundtracku!