...te piękne zakończenia z motywem "zabiliśmy mordercę (pomściliśmy bliską osobę/zamknęliśmy wujka-pedofila związanego w pokoju na pewną śmierć etc.) jesteśmy teraz tacy szczęśliwi!". Uśmiechnięta rodzina odzyskała spokój ducha!
Film dobry, nie powiem, trzymający w napięciu i z fajnym klimatem. Ale tego typu zakończenia z amerykańskich trillerach zawsze mnie rozwalają...
Też nie cierpię tego rodzaju poczucia sprawiedliwości. Tu na dodatek w akcie zemsty uczestniczyło dziecko.
Ale tak już jest, że u nich nie ma równowagi, a samosąd myli się z sądem.