w innym stylu niż wersja z Wilhelmim. Przez specyfike maniery Dymszy postać Dyzmy jest przerysowana, karykaturalna wręcz. Wolę ekranizację z Wilhelmim. Ale film jak najbardziej do obejrzenia.
Zgadzam się. Oczywiście rola Dymszy dużo daje dla tej ekranizacji. Film nie umywa się do serialu, ale bije na głowę takiego Nikusia.