Ubóstwiam ten film. Mogę go oglądać pasjami bowiem ten film to jeden wielki kunszt i
talent aktorski. W tym filmie grają najlepsi polscy aktorzy w swoich najlepszych latach.
Lipińska, Kowalski, Raksa, Cybulski no i boska Zawadzka. Film ma fajny klimat ale
właściwie uwielbiam go nie dla tych historii i fabuły ale dla tych wszystkich wysmakowanych
kreacji aktorskich.
No i zapomniałem dodać iż nie było tych wspaniałych ról bez świetnych dialogów "drogi kotku jesteś ostatnią świnią" :)
Aha i no zapomniałem dodać , że jestem od wielkim wrażeniem kobiecego uroku Teresy Tuszyńskiej
ja też uwielbiam :) a najbardziej tą część z Zawadzką i Cybulskim :) kiedyś kobiety miały przepiękne figury .....
Stara,dobra szkoła polskiego filmu...tak,tak , było kiedyś coś takiego.Dzisiaj nieosiągalna przez plastikowe aktorzyny, i goniących za kasą pseudo reżyserów.
Rewelacja! "Serwis stołowy grusza" rozśmieszył mnie chyba najbardziej. I scena, gdzie studenci, młodzi zakładają się o wino. Nie chcą być przecież posądzeni o drobnomieszczaństwo i brać pieniędzy. Cały film fenomenalny. Zdjęcia, mistrzostwo to dialogi, co za słownictwo. Aktorzy, którzy grają, a nie powtarzają kwestie. Polecam.