Krzywdzimy siebie nawzajem, ale i pomagamy sobie. Jesteśmy zależni od siebie w chorobie i niedoli. Jesteśmy bezwzględni wobec siebie, pogłębiamy swoje rany, sprawiamy ból drugiemu. Wykazujemy się egoizmem, okrucieństwem, co jednak nie jest jednoznaczne, ponieważ zdolni jesteśmy do wzruszeń i czułości. Człowiek to cholernie skomplikowana istota, balansująca pomiędzy dobrem i złem. Nie możemy bez siebie żyć, ale nad relacjami, związkami musimy nieustannie pracować. To wymaga czasu, długiej drogi po starość.
Spójna kompozycja z muzyką zastępującą dialog, zabarwiającą treściwie scenę po scenie, kadr za kadrem...