to ta, w której na pytanie niemieckiego żandarma podczas kontroli na ulicy, co jest w środku walizki pada odpowiedź: "pistolet maszynowy" i "ręczne granaty". Oglądałem ją kilka razy (22 minuta filmu).
To chyba najgorsza scena bo nierealistyczna.
Normalnie to za taka odpowiedz została by pobita kolbami karabinów a tutaj SSmani sie zaśmiali i odeszli.
Dialogi Jerzego Stefana Stawińskiego wyczuwalne na kilometr! (-Jesteś ranny? -Do końca wojny się zagoi. :-)