fakt, jest piękny. nie mam pojęcia dlaczego ma taką niską ocenę, mi osobiście bardzo się podobał.
Mnie również bardzo ten film się podobał. Jak kupiłam go na dvd, to myślałam, że to bedzie to typowa strzelanka a okazało się, że pod pierwszym planem fabuły o mordercach jest jakies drugie dno. Uważam, że to własnie drugie dno jest bardzo interesujące, umierająca kobieta i jej "podopieczny" vel kochanek. Zauważcie, że on mimo, że bardzo męski i spokojny, jest kompletnie jej podległy, zawsze jej odpowiada "będzie tak jak zechcesz". Dziwią mnie komentarze, że w tym filmie jest za dużo erotyki, mnie jakoś nie razi to , co więcej uważam, że niektóre akty zostały pokazane bardzo poetycko. Wiele kadrów i scen w tym filmie jest bardzo poetyckich. Podsumowując, zupełnie inne kino, zaprzeczenie zwykłej strzelanki i za to dałam temu filmowi 9/10.
Zgadzam się. To określenie "poetycki" doskonale oddaje naturę tego filmu. Samo spojrzenie na związki międzyludzkie - wszelkiego rodzaju miłości, co ważne nie tylko natury erotycznej, bo także wszelkie odcienie przywiązania, zależności, fascynacji i tych zabójczych (prostszych w stylu czystego fizycznego pociągu) i tych dających poczucie bezpieczeństwa, spełnienia macierzyńskiego i to, co niezwykłe, w obie strony - to wszystko jest tu bardzo ciekawie i zgrabnie przedstawione. Lakoniczne, a jednocześnie bardzo głębokie. Prostota oddawania rzeczy bardzo skomplikowanych. To mi przypomina wschodni sposób myślenia. Coś w stylu sztuki japońskiej (taki jakby strojny minimalizm - taka jakby sprzeczność), choć oczywiście sam film nie ma nic wspólnego z kulturą wschodnią. Może też przychodzi mi tu na myśl takie właśnie skojarzenie także ze względu na poświęcenie dużej uwagi kwestiom honoru, wierności, zdrady.
Według mnie film bardzo udany choć jednocześnie skromny i na pierwszy rzut oka jakby niepozorny, jednak bez tego nie byłby taki właśnie poetycki, jak to ładnie określiłaś.