PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=656163}
7,2 1 045
ocen
7,2 10 1 1045
The Secret of Crickley Hall
powrót do forum serialu The Secret of Crickley Hall

Bardzo słabo

ocenił(a) serial na 4

Skusiłam się dobrą oceną i się zawiodłam. Gra aktorska- żenada, szczególnie matka i ta babka medium. Jak na nie patrzyłam czy słuchałam to jedynie śmiać mi się chciało, miny strzelały jakby kibla z miesiąc nie widziały. Na plus jedynie dzieciaki i ci ludzie z przeszłości, oprócz tej do porzygu przesłodzonej Nancy...

Właściwie cała historia jest bez sensu. Wiadomo, że coś o duchach ma go niewiele, ale po co ten watek z zaginionym synem? Mogłoby go równie dobrze nie być, a oszczędziłoby to wielu durnych scen. Matka sobie przysnęła, dzieciak widząc to uciekł, no i co, wychodzi na to że sam se wpadł do wody. Żeby rozwiązać zagadkę trzeba było przeprowadzić sie do w ch. wielkiego domu, który na pierwszy rzut oka wygląda na podejrzany, no i tu zaczyna się właściwa historia. Po co ta szopka z zaginionym synem.
I o co chodziło z tymi ich "nadzwyczajnymi" dłońmi? Stopowałam i próbowałam znaleźć coś dziwnego i nic, dłonie jak dłonie.

I czemu skoro byli przekonani, że na dnie studni są ciała pozostałych chłopców to ich nie wyciągnęli, tylko pozwolili im tam gnić przez tyle lat? I jeszcze to wynoszenie zwłok pod koniec. No właśnie, jakich zwłok? Z nancy już same kości powinny zostać, zresztą z zaginionego syna, po roku też niewiele by zostało.

Typek który "MUSI" zabijać dzieci, bo PAN tak chce, bo inaczej nie da mu odejść... mógł się spróbować sam zabić zamiast zabijać dzieciaki. Albo najlepiej nie przyłazić do tego domu, no bo nie było nic powiedziane, że duch go i u niego nawiedza. A skoro tak mu kazał, to pewnie przez wiele lat musiał zabijać i co czemu nic nie wspomnieli o "tajemniczych" zaginięciach dzieci... Przecież to aż się o to prosiło.

Nawet klimatu brak, żadnej tajemniczości, niczego. Mogłoby to być dobrym filmem czy serialem, sama historia tego domu, ale bez tej durnej babki matki płaczącej po dzieciaku i tej medium, właściwie cała ta otoczka do wymiany, dodać trochę logiki i byłoby ok, ale nie jest. Dziwią mnie te pozytywne komentarze.

inkawa

1. Wątek z zaginionym synem jest bazą, gdyby nie to, nie zostaliby w tym domu i nie byłoby całej historii. Matka nie słyszałaby żadnych głosów, nic by się nie wydarzyło.
2. Przeprowadzają się z dwóch powodów: ojciec ma zlecenie na północy i nie chce, żeby jego żona była w rocznicę śmierci syna w domu, dlatego proponuje przeprowadzkę na kilka miesięcy zachęcając córkę, by pomogła mu przekonać matkę. Dlaczego do takiego dużego domu? Jest wyraźnie powiedziane, że właściciele są zdesperowani, więc pewnie cena wynajmu była dobra - logiczne.
3. ,,Nadzwyczajne dłonie'' - jeden mały palec znacznie mniejszy od drugiego.
4. Nie byli przekonani, że na dnie studni są ciała chłopców, takiego zdania nie było w całym serialu. Wiedzieli jedynie, że utonęli w powodzi, co później okazało się nieprawdą.
5. Wynoszone ciało na końcu, to ciało Gordona Pyke (kiedyś: Maurice).
6. Chodziło o to, że duch Cribbena szukał dziecka w posiadłości, dlatego dziecko musiało zginąć tamże. Nie było mowy o tym, iż musi zabijać dzieci, tylko jeszcze jedno - w zamian za to (Stefan), które uciekło. Nie jest wyjaśnione jedynie w jaki sposób Cribben nęka Gordona.
7. Klimat specyficzny, jak to u Brytyjczyków - mnie odpowiada. Bywał lepszy, ale ten też nie jest zły.

ocenił(a) serial na 4
mariaantoninawcalenie

1. nie, równie dobrze ojciec mógł jechać za pracą, babka mogła słyszeć głosy tych duchów, czy w jakikolwiek mniej irytujący sposób mogli doprowadzić do nowego domu i odkrywania jego historii.
2. wolę kiedy postacie zachowują się realnie, tak jak zachowywali by się ludzie w realu, wtedy wszystko jest realistyczne, można się wczuć w historię. Kto normalny wprowadziłby się do takiego domu bez sprawdzenia jego historii, ani sprawdzenia historii miasta. NIKT, dlatego serial na starcie wali po oczach idiotyzmami, jeszcze z tym zaginionym synem, a później kontrast bo historia domu ciekawa, a ta cała otoczka jak z tandetnego horroru
3, aż sprawdziłam, rzeczywiście, sama mam te palce różnej długości więc nawet nie zwróciłam na to uwagi
4. Albo było powiedziane, albo przynajmniej mocno zasugerowane, nie pamiętam, ale raczej sobie tego nie wymyśliłam. I tak na logikę, skoro utonęli to gdzie indziej mogły by być ich ciała jak nie w studni.
5. sprawdziłam, dla mnie nie jest powiedziane kto to, za to zasugerowane że to ta babka, słowa 'przykro mi' i ten zakochany koleś zatrzymał się i jakby żegnał z tymi "zwłokami"
6. bez snesu
7 gdyby nie zwalona gra aktorska i idiotyzm postaci byłoby dobrze, opowiadana historia z przeszłości była dobra, ale ta współczesna otoczka całkowicie z d.... wzięta.

ocenił(a) serial na 7
inkawa

Nie było ciał w studni. Ciała dzieci w przeszłości leżały koło studni (zostały zagazowane spalinami z auta). Tego samego wieczora były obfite opady i była ta jakas wielka powódź, po której wszyscy stwierdzili, że dzieci sie utopiły. Utopił się też sam Cribben, co było pokazane jak leżał na plecach sparaliżowany po upadku i woda zalała jego twarz.

Co do Gordona (Mauricea). Było milion razy pokazane jak duch Cribbena go bił tą rózgą w dorosłym życiu. Gordon mówił komuś tam, że nie moze zginąć zanim nie da Cribbenowi jakiegoś dziecka, bo inaczej po śmierci będzie go bił tak jak pozostałe dzieci i to przez wieczność. On tylko tego sie bał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones